niedziela, 12 czerwca 2016

Gdybym miała zaczarowany ołówek

Otóż dzieje się to,że okazało się,że mam Ogród Różany.
Nagle.
Wypasam w tymże ogrodzie koty.
Dzieci oczekują wakacji,a ja oczekuję równie intensywnie ich wyjazdu.
Nażeczony śpi i wystaje mu prawa stopa spod kołdry.
Poza tym zakładam,że to będzie bardzo zimne lato,bo cycki mi utyły i nie mieszczą się w dłoni.

Ps:mam jeża



poniedziałek, 8 lutego 2016

Nunc est bibendum!

Cusz,skoro tak,to ja się sprzeczać nie będę.

Z okazji przeprowadzki do Innego Miasta na początku dowiedziałam się gdzie jest w pobliżu Biedronka-żeby robić zakupy,oraz gdzie jest szpital-żeby robić zastrzyki.
Przybyłam i dostałam niemal od razu q-rwy kulszowej.
Z każdym zastrzykiem mogę się bardziej wyprostować.
Są czerwone.
Ampułki.
W sensie to co jest w ampułkach.
Bardzo ładne.

Rano wypasam koty.
W ogrodzie.
Poczuły Zew Świeżej Trawy i teraz codziennie ze mną wychodzą.
Czasami trzeba je pozbierać jak się rozpierzchną,ale mam od tego ludzi.
Poza tym nic się nie dzieje*

*-kłamczucha,nie wspomniała nic o narzeczonym ani o mężu.