wtorek, 6 października 2015

Aut amat, aut odit mulier, nil est tertium

Gdybym miała podjąć inną decyzję w przeszłości,to bym niczego nie zmieniła.
Mówimy tu o przeszłości zaprzeszłej,z ubiegłego wieku,a nie o przeszłości nowożytnej of oksykort.
Wcale szybko pozbyłam się poczucia winy,poczucia odrzucenia się nie pozbyłam.
Bo jakże to przeczyć faktom?I to dokonanym.
Jak mówi przysłowie starożytnych Czechów "Jego strata".
Jest też inne,ludowa mądrość,której autora niepodobna podać"Chuj ci w dupę i kawałek szkła".
Co jednak świadczy o silnym uczuciu żywionym do obiektu,a tu się okazuje,że właśnie niespecjalnie oraz nieszczególnie,że coraz mniej cokolwiek,że nie tęsknię.


Że nie brak mi nawet chodzenia za rękę.
Bo teraz chodzę za rękę z kim chcę.
Jeśli chcę.

2 komentarze:

  1. Tak sobie dzisiaj rano jechałam do pracy i pomyślałam "dawno nie zaglądałam do skafandry, muszę jej poszukać". przychodzę, zaglądam do frotki, a tam link do skaf. ale komentarz tylko jeden mi się ciśnie, pozwolisz, że sobie ulżę - O KURWA. Co jak co, ale tego to bym się w życiu nie spodziewała...

    OdpowiedzUsuń